Zbyt niska hemoglobina – mamy na nią sposób

laboratory-313861_1280O zdrowie trzeba dbać i każdy dobrze o tym wie, jednak czy każdy kontroluje jego stan regularnie? Z tym już bywa różnie. Zwykle jesteśmy zabiegani, odkładamy badania kontrolne w czasie, a decydujemy się na nie dopiero, gdy zaczyna dziać się coś niepokojącego. Jednak wykonując regularnie podstawowe badania krwi możemy skuteczniej i łatwiej wyprowadzić nasze zdrowie na dobrą drogę.
Okazuje się, że kobiety częściej poddają się badaniom niż mężczyźni. Ma na to z pewnością wpływ fakt przyszłego macierzyństwa bądź aktualna ciąża. Oczywiście w tym czasie badania są wykonywane regularnie. Po urodzeniu dziecka zwykle pojawia się czas wstrzemięźliwości od kontroli swojego stanu zdrowia.
Pomijając już częstotliwość wykonywanych badań – co w sytuacji, gdy okaże się, że nasze wyniki nie są zadowalające? Zwykle problem dotyczy poziomu hemoglobiny, czyli czerwonego barwnika krwi, którego podstawową funkcją jest przenoszenie tlenu. Młode kobiety, które chorobliwie kontrolują wszystko co spożywają lub wręcz odmawiają sobie posiłków chcąc utrzymać zgrabną i piękną sylwetkę, mogą słono za to zapłacić – i nie mówimy tutaj o dosłownej zapłacie materialnej, ale zapłatą własnym zdrowiem. A jak zdajemy sobie sprawę, co jak co, ale zdrowia nie kupimy za żadne pieniądze – nawet największe.
Jak to często bywa, obiecujemy sobie, że zaczniemy się zdrowo odżywiać, przyjmować pełnowartościowe posiłki, bogate w witaminy, jednak trwa to niezbyt długo i po kilku dniach takiego pilnowania się znowu wracamy do „normalnego” niekoniecznie zdrowego odżywiania. Pamiętajmy jednak, że te kilka dni objadania się burakami, które miały podnieść poziom naszej hemoglobiny, nie wystarczą. Nie jest wskazane też łykanie żelaza, które owszem podnosi jej poziom, jednak musielibyśmy je zażywać przez długi czas, aby efekty znalazły odzwierciedlenie w wynikach badań. Po zużyciu kilku opakowań tego środka nie sposób będzie uniknąć wizyty u stomatologa, bowiem dobrze wiemy, że żelazo owszem – na jedno pomaga, na drugie szkodzi – zresztą jak większość medykamentów.
Ale istnieje także sposób, który naprawdę nie jest uciążliwy, a pomaga rewelacyjnie i to dość szybko możemy zauważyć różnicę. Ten sekretny sposób, to nic innego jak pewna roślina, chwast czy innymi słowy zmora ogrodników. O czym mowa? O pokrzywie! Tak, właśnie ta roślina ma w sobie niesamowite właściwości. Oczywiście raczej nikt z nas nie zdecyduje się na zjedzenie kłującej czy parzącej zielonej rośliny, ale nie trzeba tego robić – nie tędy droga. Wystarczy, że przygotujemy sobie napar, herbatkę z pokrzywy i wypijemy codziennie jedną filiżankę.
O ile wiosną czy latem mamy niemalże stały dostęp do niej, o tyle na zimę powinniśmy się zabezpieczyć i pomyśleć o tym nieco wcześniej. Najlepiej wybrać się na spacer, pozrywać (w rękawiczkach) pokrzywy i zasuszyć je. Później z tych ususzonych roślin przygotowywać sobie napar i po prostu pić filiżankę dziennie. Można to potraktować jako dodatek do śniadania, bądź po prostu wypić jako napój. Możemy słodzić, możemy pić gorzkie, ciepłe, schłodzone. Możemy także dodawać powstały napar do innych napojów, jeśli nie potrafimy przełknąć go samego. To już zależy od każdego indywidualnie.
W każdej aptece czy sklepie zielarskim możemy też kupić torebki herbatki z pokrzywy do zaparzenia, podobnie jak innych ziół, a więc mięty, rumianku czy też kopru włoskiego. Przygotowanie jest dużo szybsze, a co za tym idzie – wygodniejsze, bowiem  wrzucamy saszetkę do kubka, zalewamy wrzątkiem, przykrywamy na kilka minut i pijemy.

Post Comment